Przebieramy się i schodzimy na rzekę, przed nami odcinek mają płynąc jacyś Austriacy lub Niemcy, Patrzymy z góry jak im idzie. Rzeka płynie w głębokim Kanionie.
Lecz po analizie odcinka startowego postanowiliśmy wrócić do góry,
Tylko Piotrek był na tyle zdesperowany by polecieć Rakietkę.
Na pocieszenie zrobiliśmy jeszcze raz Fium Orbo dolne które już znaliśmy z dni wcześniejszych.
Poleciliśmy prawie całe bez oglądania, zabezpieczyliśmy tylko dwa miejsca gdzie można było zbroić sobie kuku.
I Film z pływania.
Kilka fotek z Kasku zrobionych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz