niedziela, 19 lutego 2012

Gardęga 2012

Wyskoczyliśmy w poniedziałek w skaładzie:

Wiechu - 6 kabin, oj ciężki dzień.. długo go zapamięta

Adach - ostra jazda na fali, zaliczony wiosnny żółwik,

Jasio -  krzyczał, wyzywał, obrażał, tragedia, czesto pod wodą: 3 kabiny.. może to wina hipotermi..

Pączek - za synem też 3 kabiny, jednek brakuje wykończenia.

Robert - przywiózł nas.. niestety nie miał kabiny, zabronił skakać próg, może i dobrze, te pale nie wyglądają apetycznie.

Łukasz - zaliczona  wiosnenna eskimoska,

Piękna rzeka, duża woda, fajne zwałki.. tylko wrócić za rok..

Jednak Gardęga to Królowa Zwałek..



linki:

https://plus.google.com/photos/115898382648076379827/albums/5716477081985439729?banner=pwa