Wiechu - 6 kabin, oj ciężki dzień.. długo go zapamięta
Adach - ostra jazda na fali, zaliczony wiosnny żółwik,
Jasio - krzyczał, wyzywał, obrażał, tragedia, czesto pod wodą: 3 kabiny.. może to wina hipotermi..
Pączek - za synem też 3 kabiny, jednek brakuje wykończenia.
Robert - przywiózł nas.. niestety nie miał kabiny, zabronił skakać próg, może i dobrze, te pale nie wyglądają apetycznie.
Łukasz - zaliczona wiosnenna eskimoska,
Piękna rzeka, duża woda, fajne zwałki.. tylko wrócić za rok..
Jednak Gardęga to Królowa Zwałek..
linki:
https://plus.google.com/photos/115898382648076379827/albums/5716477081985439729?banner=pwa